W kolejnym wekendzie po wypadzie do Hiroszimy zbieraliśmy się przez dwa tygodnie, żeby zobaczyć wystawe łaciatych.
73 mućki przyjechały do Tokyo poraz trzeci. W Polse wystawa krów gościła w Warszawie w 2005 roku, a więc co niektórzy mogli się z nimi spotkać.
Pierwsza mućkę pomalował w 1998 roku Pascal Knapp, obecnie są one malowane przez różnych artystów oraz dzieci. Część z nich po zakończeniu wystaw zostaje u sponsorów, a pozostałe zostają zlicytowane na aukcjach charytatywnych.
Oczywiście jak na świetnie "zoorganizowanych" turystów nie zabraliśmy mapy, na której zaznaczone były wszystkie miejsca pasących się krów.
No i tym sposobem, nie udało nam się zobaczyć wszystkich okazów. Ale można powiedzieć, że obejrzeliśmy 3/4 bydła :)
Oto najciekawsze okazy.
Pora obiadowa, wprawdzie zakaz stoi, ale kto wie czego dotyczy :)

Chyba ktoś mi przyprawia rogi...

A mi się wydawało, że to z kapelusza wyciągało się króliczka :)



Ponury żart albo szara rzeczywistość :)

Eee a gdzie gra wstępna?!

Humanitarna krowa

My w lustrzanej łącie

Ślicznota

Krejzolka

Perwers

Reszta bydła na picassie :)
1 komentarz:
w pierwszym odruchu zdziczałam - co Picasso ma do tego? :)
Prześlij komentarz